W dziesiątej kolejce hummel IV ligi lubelskiej Grom Różaniec przegrał na własnym stadionie z Tomasovią Tomaszów Lubelski 1:6.
Pierwszy strzał na bramkę rywali oddał Grom. W 6. minucie Jakub Stefan zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego, ale bez problemów piłkę złapał bramkarz gości. Jak się później okazało była to jedyna okazja w pierwszej połowie, po której zespół z Różańca mógł zdobyć bramkę. Tomasovia również nie stworzyła wielu sytuacji podbramkowych, ale była skuteczniejsza. Przed przerwą goście zdobyli trzy bramki, wszystkie po stałych fragmentach gry. Dośrodkowania z rzutów rożnych na bramki zamienili Damian Szuta i Arkadiusz Smoła, a bezpośrednio z rzutu wolnego Wojciecha Markowicza pokonał Denys Ostrovskyi. W drugiej połowie niewiele się zmieniło. Tomasovia była tego dnia drużyną zdecydowanie lepszą i na niewiele pozwalała Gromowi. Dodatkowo wykorzystywała błędy w ustawieniu przeciwników, dzięki którym stwarzała zagrożenie pod bramką Wojciecha Markowicza. Bramkę na 0:4 zespół z Tomaszowa Lubelskiego zdobył po błędzie przy wyprowadzeniu piłki Kacpra Działo, a kolejne dwa trafienia zaliczył podobnie jak przed przerwą po stałych fragmentach gry, rzucie wolnym i rzucie rożnym. Honorową bramkę dla Gromu zdobył powracający po kontuzji Dawid Pigan.
Grom Różaniec – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:6 (0:3)
Bramki: 7′, 24′, 39′, 66′, 88′, 90′ (Tomasovia); 71′ Dawid Pigan.
Zmiany: 46′ Wojciech Kos za Arka Kwiatkowskiego, 62′ Dawid Pigan za Jakuba Paćkowskiego, 71′ Grzegorz Działo za Kamila Kapronia, 76′ Krzysztof Karwacki za Kacpra Działo, 84′ Wojciech Lis za Mikołaja Kulę, 90′ Norbert Parzych za Jakuba Stefana.
Żółte kartki: Piotr Larwa, Volodymyr Halych, Kamil Przybysławski.